Miałam ją w planach zrobić na początku lata, wykorzystując jakiś ciekawy wzór, ale tak jakoś wyszło, że nic z tego nie wyszło ;) W końcu podeszłam do tego projektu mało ambitnie i wykorzystałam zwykły wzór siatki.
Ubrany prezentuje się znacznie lepiej niż na wieszaku...
Chociaż poprzedni weekend był wyjątkowo słoneczny i ciepły, zaczęły się już chłody, więc chyba pewnie sobie już sweterka nie ponoszę ;)
A jak z pogodą u was?
fajny sweterek:))
OdpowiedzUsuńLubię takie siateczkowe rzeczy , mało grzeją ale pięknie zdobią.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzyda się zimę? (żart)
OdpowiedzUsuńLubię siatkowe ubranka. Mam jeden płaszczyk siatkowy z czarnej włóczki. Jest niezniszczalny. Pozdrawiam
bardzo ładna ta siateczka
OdpowiedzUsuńczekam na pokaz na modelce
Świetna narzutka na wieczorową sukienkę:)Nie musisz czekać do następnego lata:) Musisz zrobić sesję z wkładką:P
OdpowiedzUsuńZaletą wzorów siatkowych jest ich szybki przyrost:)
Pozdrawiam jesiennie.
Zapraszam do siebie po wyróżnienie,jeśli masz ochotę oczywiście:)
Bardzo lubię takie siatkowe, proste wdzianka. Na następne lato masz nowy już ciuszek:)
OdpowiedzUsuńU mnie już chłodno(teraz 13 stopni)ale słoneczka też nie brakuje, pozdrawiam
Małgosia
Super, super, super :-) Mam podobną siateczkową tuniczkę (niestety dużo krótszą)i uwielbiam ją nosić jesienią i zimą na bawełniane golfy a latem na topy na ramiączkach :-) Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń