Pstrokata kamizelka

Witam






Na wstępie chciałbym podziękować za wszystkie wspaniałe , motywujące, komentarze, które od was dostałam w poprzednim poście, podsumowujący ostatni rok :) Jesteście cudowni :*




 Tym razem pokarzę wam kamizelkę , którą sknociłam  po całości ;D
Sama nie wiem jak to się stało , że zwęziła mi się u góry, uciekło mi jakieś 10 cm. Chociaż powinien  to być prostokąt, to wyszedł trapez.  W dodatku zrobiłam za małe plecy, przez co przód zrobił się większy, a dziury na ręce za duże.
Powinnam jeszcze do tego zrobić rękawy, ale pomyślałam, że z powodu zbyt małych pleców będzie to wyglądać źle.
 Mimo błędów i tak mi się podoba :)

Nawet kiedy do moich robótek czasem przekradają się jakieś błędy, mówię sobie, że przecież nikt za mną  na ulicy nie będzie chodził z lupą i linijką i tych błędów szukał :P I jakoś humor odrazu mi się poprawia :)

 Mój tłuszczyk wylewający się ;)

Wygląda na to, że wiosna rozgościła się na dobre i bardzo dobrze! ;D I oby było szybko ciepło, żebym mogła się pokazać w nowej kamizelce :) 

Na koniec podaje wzór, znaleziony na dropsie >KLIK< , tam też jest dokładniejszy opis (kiedy porównacie z oryginałem zobaczycie ile błędów zrobiłam ;) , ale nic, przynajmniej mam coś trochę innego)
Włoczka nazywa się Elian klasik tapestry , ja zużyłam 2 i pół motka, szydełko nr 4.5