Obserwatorzy

niedziela, 9 sierpnia 2015

Kolczyki

Witam






Dawno mnie tu nie było, oj dawno. Co prawda mam do pokazania bluzeczkę, ale tak mi się zdjęć robić nie chce... ;)
   W ogóle , to przez te ostatnie upały , to nic się nie chce , nic na szydełku nie działam, a ni na drutach... Tylko wczoraj coś tam się wysiliłam , zrobiłam kolczyki, dziś usztywniałam.
 Okazało się , że ługa mi się skończyła, mąki ziemniaczanej nie ma , krochmalu nie ma jak zrobić, więc spróbowałam pierwszy raz usztywniać cukrem i chyba ostatni, bo szkoda trochę tego cukru.
A Wy próbowałyście usztywniać cukrem? Bardzo ciekawa jestem waszych opinii :)




Tu podczas suszenia








Po wysuszeniu okazywało się, że po cukrze zostały białe smugi. :/ 
Ale powiedzmy , że tak miało być ;) 
Jednak wydaje mi się , że przed krochmaleniem wyglądały lepiej 



Wzór niestety zgubiłam , więc się nie podzielę ;) 

12 komentarzy:

  1. Fajne kolczyki ale chyba cukier to osy będzie wabił. Pamiętam jak koleżanka w liceum postawiała sobie włosy na cukier;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Kolczyki wyglądają wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piekne! Cukrem nigdy nie usztywnialam, wydawaloby mi sie ze by sie kleilo hihihih :)

    OdpowiedzUsuń
  4. słooodkie! nie tylko ze względu na cukier :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super kolczyki . Ja używam zawsze mąkę ziemniaczaną. Cukru jeszcze nigdy nie używałam. Pozdrawiam z nad Bałtyku. Powoli wracam do bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiesz, tak sobie myślę, że przy niedużych formach mógłby się sprawdzić również lakier do włosów, zdarzyło mi się używać przy frywolitce. A tak to robię krochmal z mąki, a na cukier to w latach 80-ych włosy :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cukrem usztywniałam tylko aniołki ponieważ on mają stać więc jest im potrzebne dobre ,mocne oparcie ,a takie daje cukier , natomiast do serwetek preferuje zawsze krochmal z mąki ziemniaczanej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodko, zawsze ma się pod ręką awaryjny zapas energii na czarną godzinę ;D [żarcik]
    nigdy nie usztywniałam, ale gdybym musiała spróbowałabym właśnie cukru :) może za dużo cukru w cukrze, że się osadził..?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz :) ♥♥♥