Nie było mnie tu dość długi czas, a to wszystko ze względu na to, że mój komputer wyzionął ducha.
Zanim wykonałam tak oczywistą rzecz, jaką jest podłączenie internetu do laptopa, minęło trochę czasu, tak więc bez komputera musiałam obyć się jakoś z półtorej miesiąca- ze zdziwieniem stwierdziłam, że wcale mi aż tak bardzo go nie brakuje ;D.
Czas ten spędziłam na próbach robienia na drutach- po za ciągłym pruciem nie wyszło mi nic, więc na razie sobie to odpuściłam;)
i na poprawieniu umiejętności techniki decoupage- zachęciło mnie do tego to, że w końcu wpadły mi do ręki serwetki z moim ulubionym wzorem maków
a o to rezultat :
Dopiero drugi raza spróbowałam z pęknięciami
myślę, że wyszły nie najgorzej
Pięknie ozdobiłaś to pudełko:) Pęknięcia świetne:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci to wyszło! Efekt pęknięć dodał stylu i charakteru!
OdpowiedzUsuńPudełeczko fantastyczne :) Chciałabym umieć robić coś takiego! Przepięknie musi ozdabiać Twój dom! Ale widzę, że blog się zmienia (tak jak u mnie ostatnio). Są jakieś konkretne powody? A co do drutów się nie zniechęcaj. Ja też miałam ostatnio ciężki czas - cały czerwiec właściwie upłynął mi pod znakiem prucia :( Każda z nas tak ma! Każda z nas ma jakieś niedokończone, nieudane robótki. Trzeba to chyba wliczyć w proces doskonalenia tej umiejętności ;) Ja próbuję i coraz lepiej znoszę prucie, staram się coś z każdej takiej lekcji wyciągnąć dla siebie :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńJa się do drutów nie zniechęcam, tylko odstawiam na jakiś czas ;) blog się trochę zmienił, ale nie ma jakiś konkretnych powodów, od czasu do czasu mała zmiana nie zaszkodzi ;p
UsuńA co do decoupage, jest dokładnie tak jak z drutami, nie wolno się zniechęcać, tylko wyciągać lekcje z błędów ;)
praca bardzo ciekawa, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie po dawnym komentarzu u mnie.
Bardzo ciekawa praca. Maki cudne, a pękniecia sa naprawdę stylowe. Dodają satrego efektu, bo o to chodzi. Ja umiem robić na drutach, tylko ściegi podstawowe, ale nie ciągnie mnie do drutów. Wole szydełko i maszynę do szycia. Pozdrawiam
śliczne, maki zawsze prezentują się bardzo wdzięcznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ach no tak, druty.. Też mam zamiar spróbować, ale boję się, że nie podołam :-)
OdpowiedzUsuńPieknie Ci wyszły spękania. Gratuluję:)
OdpowiedzUsuń